W większości przypadków, tego rodzaju element przedostałbym się przez układ pokarmowy chłopca lub został z niego usunięty w drodze zabiegu. Niestety, w tym przypadku stało się inaczej. Pomalowany na srebrno medalion zawierał wysokie stężenie ołowiu i chłopiec zmarł. Zobacz wideo: Niebezpieczne zabawki Takie właśnie bransoletki były załączane jako gratis przy zakupie dziecięcych butów, które można było kupić w dużych sklepach obuwniczych w całych Stanach Zjednoczonych od maja 2004 roku aż do kilku tygodni po śmierci dziecka. Po tym zdarzeniu, amerykańska komisja do spraw bezpieczeństwa produktów konsumenckich ( Consumer Product Safety Commission ) zarządziła wycofanie z rynku ponad miliona zabawek zawierających potencjalnie niebezpieczne ilości tego pierwiastka. Od tego roku przeprowadzono wiele szeroko zakrojonych akcji wycofywania najróżniejszych rodzajów produktów z rynku, począwszy od karmy dla zwierząt po odzywki dla niemowląt. Rozgłos, jakie uzyskały, spowodował wzrost zainteresowania szkodliwością zawartych w produktach związków chemicznych dla konsumentów. Wkrótce miną trzy lata od wspomnianego wypadku w Minneapolis, a zabawki dla dzieci nadal królują na liście produktów budzących największe obawy o bezpieczeństwo konsumenta. Kilka wysoce toksycznych zabawek 10 ukrytych zagrożeń, jakie niosą dla zdrowia wyjazdy urlopowe Zabawki, które zaraz zostaną wykupione 10 najbardziej poszukiwanych prezentów 10 prezentów do kupienia w ostatniej chwili dla osób, które kochasz 10 wspaniałych prezentów dla szefa Nie bez powodu. Według wyników badań ogłoszonych na początku miesiąca przez Ecology Center, amerykańską organizację zajmującą się bezpieczeństwem konsumentów z siedzibą w Ann Arbor w stanie Michigan, aż jedna na trzy spośród zbadanej przez nią grupy 1500 popularnych zabawek dla dzieci zawierała szkodliwe stężenia ołowiu, arszeniku, rtęci i innych niebezpiecznych związków. Większość wykazała obecność tylko jednego z tych pierwiastków. W ramach badań utworzono więc ranking produktów według poziomu skażenia każdym z nich. Zabawki, w przypadku których stwierdzono najwyższy poziom skażenia co najmniej jedną z substancji, dostąpiły wątpliwego wyróżnienia przez umieszczenie na skompilowanej przez Ecology Center liście "najgorszych zabawek". "Naszym celem jest przedstawienie nabywcom tych składników zawartych w tych zabawkach, które nie występują w żadnych innych produktach," wyjaśnia Mike Shriberg z Ecology Center, dyrektor tego ośrodka ds. polityki. "Rodzice mogą zaś sami podejmować decyzje na temat tego, co ich zdaniem jest dla ich dzieci bezpieczne, a co nie. Dajemy im tylko do ręki informacje." Zależnie od stężenia, każdy ze związków chemicznych uwzględnionych w badaniu wiąże się z równie poważnymi zagrożeniami dla zdrowia. Arszenik jest przyczyną nowotworów, chorób krwi i uszkodzeń płodu. Kadm może poważnie uszkodzić nerki i płuca. Brom, popularny składnik substancji spowalniających palenie się, uznano zaś za winowajcę wad wrodzonych i problemów z płodnością. Lista ta jest o wiele dłuższa i w znacznej mierze odnosi się do dziecięcej biżuterii -- okazuje się, że niemal wszystkie ozdoby tego rodzaju są złe. "Związki trujące występują w biżuterii pięć razy częściej, niż w jakimkolwiek innym rodzaju zabawek dziecięcych," zauważa Shriberg. Piętnaście procent badanej biżuterii (w porównaniu z 3% innych kategorii zabawek) zawierało ołów w stężeniu powyżej 600 części na milion (ppm). Czytaj więcej o groźnych zabawkach: Niebezpieczne zabawki Z głową na karbinie - militarne zabawki Pigułka gwałtu w zabawkach Przykładem może być choćby firmowany przez disnejowską Hannah Montana naszyjnik z dwoma sercami, który zawartością ołowiu zapewnił sobie wyjątkowo wysokie miejsce na liście "najgorszych zabawek". Za pomocą ręcznego urządzenia rentgenowskiego, badacze sprawdzali zabawki pod kątem obecności ołowiu, kadmu, chloru, arszeniku, bromu i rtęci, a więc pierwiastków uznawanych w wysokich stężeniach przez agencje regulujące rynek konsumencki jako potencjalnie groźne. Zobacz wideo: Niebezpieczne zabawki Choć wchodząca w życie w lutym 2009 roku nowa amerykańska ustawa o zasięgu federalnym, Consumer Product Safety Modernization Act, regulująca bezpieczeństwo produktów dla konsumentów, ograniczy dozwoloną zawartość ołowiu we wszystkich produktach przeznaczonych dla dzieci do 600 ppm, w około 3,5% zbadanych zabawek (między innym wspomniane ozdoby z logotypem Hannah Montana) stężenia tej substancji przekroczyły ten próg. Ustawa ta wyznaczy podobne ograniczenia także dla zawartości arszeniku, kadmu, rtęci i innych szkodliwych związków chemicznych w produktach dziecięcych. Kadm będzie musiał zmieścić się w 75 ppm, arszeniku nie będzie mogło być więcej, niż 25 ppm, a rtęci -- 60 ppm. Ponad 1% objętych badaniem zabawek dało pozytywny wynik w testach na obecność tych dwóch ostatnich pierwiastków znacznie przekraczającą mające zacząć wkrótce obowiązywać wartości graniczne. Są też i dobre wieści: na rynku daje się dostrzec pozytywny trend w tym zakresie. Około 21% wszystkich badanych produktów wcale nie zawierało wymienionych wyżej substancji. Zabawki takie, jak Autobot Classic Series: Red Alert, Hot Shot Transformers czy figurki Luke’a Skywalkera i R2-D2 z Gwiezdnych Wojen marki Hasbro zakwalifikowały się na pozytywną listę "najlepszych zabawek", obejmującą ponad 300 produktów, które okazały się nie zawierać ani śladu kontrowersyjnych pierwiastków. "Gdy jednak patrzy się na zabawki na półce w sklepie, nie ma jak sprawdzić, które z nich wykonano przy użyciu toksycznych związków, a które są od nich wolne," dodaje Shriberg. "Kosztują tyle samo i wyglądają tak samo. To najlepszy dowód, że nic nie uzasadnia stosowania niebezpiecznych związków chemicznych przez producentów Czytaj więcej o groźnych zabawkach: Niebezpieczne zabawki Z głową na karbinie - militarne zabawki Pigułka gwałtu w zabawkach